Na te filmy warto czekać! Przedstawiamy tytuły, których nie możecie przegapić w 2021 roku

Steven Spielberg, Ridley Scott, Clint Eastwood, Wes Anderson, Guillermo del Toro, Lana Wachowski, czy Denis Villeneuve. Nie wymieniamy najwybitniejszych reżyserów ostatnich lat, a twórców, których filmy do końca tego roku mają wejść na ekrany kin. Brzmi zachęcająco? My już nie możemy się doczekać! Poniżej przedstawiamy wszystkie tytuły obok których w 2021 roku nie możecie przejść obojętnie. Zaczynamy? Kamera, akcja!

 

 

SIERPIEŃ

 

Legion Samobójców: The Suicide Squad

James Gunn, który sprezentował nam dwie rewelacyjne części marvelowskich Strażników Galaktyki powraca z tytułem, w którym ponownie mógł artystycznie zaszaleć. Cieszy fakt, że Legion Samobójców wpadł w końcu w jego ręce, bowiem patrząc na pierwsze recenzje zwariowani superzłoczyńcy DC Comics potrzebowali właśnie takiego reżysera za kamerą. W “Legionie samobójców: The Suicide Squad” zobaczymy ponownie uwielbianą przez wszystkich świruskę - Harley Quinn, która wraz z zespołem: Bloodsport, Peace-Maker, Szczurołapka, Polka-Dot Man, King Shark na czele z kapitanem Rickiem Flagiem będzie próbowała uratować świat. Czy poradzą sobie z powierzonym im zadaniem na odludnej wyspie Corto Maltese? Musicie przekonać się sami 6 sierpnia w Cinema City, a najlepiej w IMAX lub 4DX, żeby wejść w film jeszcze bardziej! Gwarantujemy ponad dwugodzinny seans naładowany akcją i humorem po brzegi.

 


Free Guy

Film, na który czekamy z zapartym tchem od zeszłego roku. “Free Guy” to nic innego jak Ryan Reynolds w formie i Shawn Levy za kamerą, który dobrze wie, jak tworzyć zabawne komedie. Historia przeciętnego urzędnika bankowego - Guya, który pewnego dnia odkrywa, że jest postacią niezależną w brutalnej grze wideo. W wirtualnym świecie, gdzie brakuje tych dobrych, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i ocalić swoich przyjaciół i miasto. Na ekranie Ryanowi Reynoldsowi partnerują Jodie Comer, Taika Waititi, czy Lil Rel Howery. Od 13 sierpnia w kinach, również w IMAX, gdzie zobaczysz jeszcze więcej akcji.

 


Annette

Produkcja, która otwierała tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes i znakomity francuski reżyser za kamerą - Leos Carax, nagrodzony Złotą Palmą. Oprócz tego kapitalni aktorzy Marion Cotillard i Adam Driver w głównych rolach oraz producenci muzyczni, którzy odpowiedzialni byli za “Moulin Rouge!” i “La La Land”. To wszystko składa się na musicalowy dramat “Annette”, który patrząc na oceny krytyków, jedni pokochają, inni wyjdą z kina nie do końca zadowoleni. Historia małżeństwa komika oraz operowej diwy, którzy w świetle reflektorów stanowią idealną parę, jednak gdy zgasną światła ich związek przestaje być tak kolorowy. Ich los odmienia jednak pojawienie się na świecie córeczki, która skrywa w sobie ogromny talent. Film obejrzycie w Cinema City już 20 sierpnia i zapewniamy, że jest na co czekać.

 

 

WRZESIEŃ

 


Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni

Całkowita nowość od uniwersum Marvela i drugi film IV Fazy przedstawiający historię znanego komiksowego superbohatera - Shang-Chi. Za kamerą stanął Destin Daniel Cretton, reżyser takich filmów jak: “Szklany zamek”, “Tylko sprawiedliwość”, czy “Przechowalnia numer 12”. W obsadzie znalazły się gwiazdy azjatyckiej kinematografii Tony Chiu-Wai Leung oraz Michelle Yeoh, w głównej roli zobaczymy Simu Liu, a partnerować mu będzie zdobywczyni Oscara - Awkwafina. Pierwsza ekranizacja poświęcona tej postaci może być sporym powiewem świeżości superbohaterskiego kina akcji. Kinowa premiera zapowiedziana jest na 3 września!

 

 

PAŹDZIERNIK

 


Nie czas umierać

Wszystko wskazuje na to, że 1 października wszyscy fani przygód agenta 007 będą mogli wygodnie rozsiąść się w kinowym fotelu by w końcu obejrzeć wyczekiwany piąty i ostatni film o Bondzie, gdzie w rolę kultowego agenta Jej Królewskiej Mości wcieli się Daniel Craig. Tym razem stawi on czoło złemu Safinowi (w tej roli Rami Malek). Czarny charakter zdaje się mieć związek z aktualną miłością 007, Madeleine (Lea Syydoux), która po raz pierwszy pojawiła się w poprzedniej części “Spectre”. My już nie możemy się doczekać, a co najlepsze “Nie czas umierać” będzie dostępny we wszystkich formatach: IMAX, 4dx oraz ScreenX.

 


Venom 2: Carnage

Druga część historii Eddiego Brocka i żyjącego w nim alter-ego “Venoma”. Za kamerą stanął dosyć zaskakująco Andy Serkis, początkujący reżyser, znany przede wszystkim ze swoich aktorskich popisów jako m.in. Gollum we “Władcy Pierścieni”, czy Caesar w “Geneza Planety Małp”. W obsadzie ponownie zobaczymy takie gwiazdy jak: Tom Hardy, Michelle Williams, Woody Harrelson czy Reid Scott. Z nowych twarzy w filmie pojawi się Naomi Harris. Miejmy nadzieję, że zmiana na stanowisku reżyserskim wyjdzie całości na dobre i po niezbyt udanej pierwszej części, widzowie zostaną miło zaskoczeni. Film na ekrany kin ma wejść 17 września.

 


Diuna

Tytuł niezwykle wyczekiwany przez wszystkich fanów science-fiction i powieści Franka Herberta z 1965 roku. Chociaż książka doczekała się już jednej ekranizacji, nie została ona najlepiej przyjęta przez widzów. Tym razem za kamerą stanął Denis Villeneuve, reżyser takich filmów jak: “Nowy początek”, “Blade Runner 2049” i “Sicario”, a za muzykę do filmu odpowiedzialny jest Hans Zimmer. Na ekranie zobaczymy gwiazdorską obsadę: Timothee Chalamet, Josh Brolin, Javier Bardem, Jason Momoa, Zendaya, czy Rebecca Ferguson. 21 lipca w salach IMAX zaprezentowaliśmy specjalne materiały do “Diuny” i pokazaliśmy fragmenty filmu, dzięki czemu jesteśmy przekonani, że całość będzie rewelacyjna. Sprawdzimy to wspólnie 15 października w Cinema City, a najlepiej w IMAXie, bowiem ten film jest wprost stworzony pod ten format.

 


Ostatni pojedynek

Historia dwójki przyjaciół, którego jeden pozywa o gwałt na swojej żonie, gdzie ta jest jedynym świadkiem. Sąd nie wierzy kobiecie, a z rozkazu króla spór rozstrzygnąć ma pojedynek na śmierć i życie. Dramat historyczny, za scenariusz którego odpowiadają Ben Affleck i Matt Damon. Warto przypomnieć, że kiedy pierwszy raz napisali razem tekst do filmu, ich “Buntownik z wyboru” pewnym krokiem zdobył Oscara. Całość wyreżyseruje natomiast jeden z wybitniejszych reżyserów amerykańskiej kinematografii Ridley Scott, a w głównych rolach zobaczymy Adama Drivera, Jodie Comer oraz wspomnianych wcześniej autorów scenariusza. Czy prawda okaże się mieć jakiekolwiek znaczenie w średniowiecznej rzeczywistości? Dowiemy się już 15 października w kinach.

 

 

LISTOPAD

 


Eternals

Kolejna produkcja od Marvel Studios IV fazy uniwersum, która zaprezentuje nam zupełnie nowych superbohaterów - kosmitów. Ci żyją na Ziemi w tajemnicy od tysięcy laty, jednak po wszystkim, co wydarzył się w “Avengers. Koniec gry” muszą ujawnić się światu i stanąć w obronie ludzkości. “Eternals” wyreżyserowałą laureatka Oscara - Chloe Zhao, a w obsadzie pojawiły się wielkie nazwiska: Angelina Jolie, Richard Madden, Kit Harington, Salma Hayek, Kumail Nanjiani, czy Gemma Chan. Dla fanów marvelowskich komiksów jest to absolutny “must see”.

 


Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun

Wes Anderson powraca z kolejną produkcją, która została bardzo dobrze przyjęta na Festiwalu Filmowym w Cannes. Tym razem na ekranie zobaczymy zbiór opowiadań z ostatniego numeru amerykańskiego magazynu opublikowanego w fikcyjnym francuskim mieście XX wieku. Brzmi intrygująco? Dodajmy do tego wprost wymarzoną hollywoodzką obsadę: Benicio del Toro, Adrien Brody, Tilda Swinton, Frances McDormanc, Timothee Chalamet, Lea Seydoux, Bill Murray, Owen Wilson, Edward Norton, Christoph Waltz, Willem Dafoe, Saoirse Ronan, Elisabeth Moss i wiele innych. Nie wiem jak wy, ale my już przebieramy nogami by wybrać się na ten film do kina!

 


Cry macho

91-letni Clint Eastwood jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. W listopadzie powraca w ekranizacji powieści N. Richarda Nasha, gdzie będzie nie tylko reżyserem, ale i głównym bohaterem filmu. Wcieli się w starca, który niegdyś był gwiazdą rodeo i ma za zadanie sprowadzić do domu syna swojego dawnego szefa. Przemierzając bezdroża Meksyku będzie miał okazję nauczyć chłopca, jak być dobrym człowiekiem. Niestety zwiastun filmu nie jest jeszcze dostępny.

 


Dom Gucci

Przepis na murowany hit? Uznany reżyser - Ridley Scott. Iście gwiazdorska obsada - Lady Gaga, Adam Driver, Jared Leto (nie do poznania), Jeremy Irons, Salma Hayek i Al Pacino. Chwytliwy temat - moda, zdrada, skandal, morderstwo. Już w listopadzie poznamy historię Patrizii Reggiani, która planowała zabić swojego męża - Maurizio Gucciego, wnuka słynnego projektanta mody Guccio Gucciego, a produkcja zapowiada się niezwykle obiecująco. Premiera zapowiedziana jest na 24 listopada, zapisujcie w kalendarzach!

 


Pogromcy duchów. Dziedzictwo

Po dość nieudanej próbie powrotu do kultowego filmu lat 80. w 2016 roku, mamy nadzieję na dużo lepszą produkcję. Zapowiada się całkiem dobrze, nie tylko dlatego, że w obsadzie znajdują się: Sigourney Weaver, Bill Murray i Dan Aykroyd, których znamy z pierwszych “Pogromców duchów”, ale także ze względu na ciekawą obsadę młodego pokolenia: Finn Wolfhard (“Stranger Things”) oraz McKenna Grace (“Obdarowani”). W “Pogromcy duchów: Dziedzictwo” poznamy historię samotnej mamy i jej dwójki dzieci, którzy po przyjeździe do małego miasteczka, zaczynają odkrywać sekretną spuściznę pozostawioną przez ich dziadka i powiązania z oryginalnymi Pogromcami Duchów. Premiera filmu planowana jest na 11 listopada.

 

 

GRUDZIEŃ

 


King Richard

Mamy tutaj fanów tenisa i biograficznych dramatów sportowych? W listopadzie na ekrany kin trafić ma film o losach jednych z najlepszych tenisistek świata - Venus i Serenie Williams. Historia skupiać się będzie przede wszystkim na ich ojcu, który je trenował i dzięki któremu stały się jednymi z najlepszych w tym sporcie. Bez dwóch zdań będziemy mogli liczyć na aktorski popis Willa Smitha, który wcieli się w rolę tytułowego Richarda Williamsa. Na ekranie zobaczymy także: Aunjanue Ellis, Tony’ego Goldwyna, czy Johna Bernthala.

 


West Side Story

Steven Spielberg kazał widzom długo czekać na swój kolejny film (ostatnim był “Player One” z 2018 roku), więc tym bardziej zacieramy ręce z myślą o jego remake’u słynnego musicalu. Czy uda mu się pobić wynik produkcji z 1961 roku, która została nagrodzona dziesięcioma Oscarami? W ponadczasowej opowieści o miłości dwójki młodych ludzi, którzy zostają wplątani w porachunki gangów, zobaczymy tym razem Ansela Elgorta, a towarzyszyć będzie mu debiutująca Rachel Zegler. Liczymy na to, że Spielberg pokaże nam coś nowego!

 


Matrix ZMARTWYCHWSTANIA

O czwartej części kultowej produkcji wciąż niewiele wiadomo, bowiem całość utrzymana jest w tajemnicy. Wiemy, że “Matrix 4” nie zostanie wyreżyserowany przez siostry Wachowski, a jedynie przez Lanę Wachowski. Wiemy, że w obsadzie pojawi się niezmiennie Keanu Reeves jako Neo, Carrie-Anne Moss jako Trinity oraz Jada Pinkett Smith w roli Niobe. Co dalej? O tym trzeba przekonać się samemu w grudniu na wielkim ekranie. Wiemy jednak, że fanów Matrixa do niczego namawiać nie musimy. Do zobaczenia na sali kinowej!

 


King’s Man: Pierwsza misja

Na prequel uwielbianej przez nas serii “Kingsman” już się trochę naczekaliśmy. Miejmy nadzieję, że w grudniu w końcu będziemy mogli zobaczyć wielkorotnie przekładaną produkcję na srebrnym ekranie, za kamerą której stanął ponownie Matthew Vaughn. W głównych rolach zobaczymy Ralpha Fiennesa, Gemmę Arterton, Rhysa Ifansa oraz Matthew Gooda. Jeśli jednak brakować Wam będzie postaci Eggsy’ego i Harry’ego, głowy do góry. Reżyser zapowiedział, że będzie pracował nad pełnoprawnym sequelem, jednak jeszcze nie wiadomo, kiedy miałby on trafić na ekrany kin. Premiera “King’s Man: Pierwsza Misja” jest zapowiedziana na 22 grudnia.

 


SPIDER-MAN: BEZ DROGI DO DOMU

Tom Holland powraca w roli Spider Mana. Tym razem wszyscy już wiedzą, kto kryje się za maską pajęczaka, co przysparza Peterowi Parkerowi sporych problemów. W „Spider-Man: Bez drogi do domu” pojawi się również Doktor Strange, a w roli czarnego charakteru powróci Doktor Octopus, którego fani serii powinni pamiętać ze „Spider-Man 2”, gdzie w rolę tytułowego bohatera wcielał się Tobey Maguire. Film na ekranach kin będziemy mogli oglądać już 17 grudnia. Nie wiemy jak Wy, ale my już nie możemy się doczekać.

 


Iwona Marczewska/Cinema City