W 1997 pewien bohater Disneya o imieniu Hercules poszybował od zera do bohatera. I powtórzy to w nadchodzącym filmie akcji o tym samym tytule.
To pewne, że Hercules to kolejny remake Disneya - podaje Deadline. Podąża śladami takich hitów jak Król Lew i Aladyn (premiera filmu Mulan została przełożona na 24 lipca).
Oryginalny Hercules przyjął szybką i lekką interpretację mitologii greckiej z głosem Tate Donovan jako głównego bohatera, oraz kradnącego show Jamesa Woodsa wcielającego się w boga Hadesa. Danny DeVito podkładał głos nauczyciela Herculesa - Phila.
Reżyserowany przez twórców Rona Clementsa i Jhona Muskera, Hercules zarobił 252 milionów dolarów na całym świecie i zdobył nominację do Oscara za Najlepszą Oryginalną piosenkę – Go The Distance.
Muzyka została skomponowana przez Disneyowskiego twórcę Alana Menkena z tekstami Davida Zippela. Biorąc pod uwagę, że Menken przerobił kilka swoich wcześniejszych partytur do nowych filmów - Aladyn i Piękna i Bestia, zobaczymy czy i w tym przypadku powróci.
Na ten moment nie znamy żadnych szczegółów zarówno co do obsady jak i daty premiery – zatem czekajcie na wieści. Dajcie nam znać @Cinemacity czy ta wiadomość sprawiła że poczuliście się bosko .
