“Tenet”: 5 powodów, dla których powinieneś zarezerwować bilety już teraz

Z wielką ekscytacją ogłaszamy, że bilety na nowy film Christophera Nolana, “Tenet” są sprzedaży.

W momencie pisania tego artykułu, najnowsza wysokobudżetowa epopeja Nolana wciąż owiana jest tajemnicą. Ale czy chcielibyśmy, aby było inaczej? Film opowiada raczej o “inwersji czasu” niż podróżach w nim. Obejrzymy w nim dwóch tajnych agentów na międzynarodowej wędrówce, której celem jest powstrzymanie demonicznego zagrożenia.

“Tenet” stworzony został z epicką skalą i odpowiednio oszałamiającym budżetem ($205 mln). Nic dziwnego więc, że Nolan nazywa go swoim “najbardziej ambitnym” projektem do tej pory. Takie słowa pochodzące od reżysera “Incepcji” są wystarczającym powodem do ekscytacji.

Potrzebujecie więcej powodów, aby po tak długiej przerwie wrócić do Cinema City? Czytajcie dalej.

 

 

1. To hit lata, na który wszyscy czekamy od dawna

I naprawdę mamy to na myśli. Kiedy zostaliśmy zmuszeni aby zamknąć nasze drzwi w marcu 2020, sytuacja wydawała się niewesoła. “Tenet” stał się światełkiem w tunelu. Jednak to oczekiwanie okazało się utrudnione, kiedy data premiery była wielokrotnie przesuwana, najpierw z 17. lipca na 31., potem jeszcze raz na 12. sierpnia, aż w końcu została ostatecznie ustalona na 26. sierpnia.

Nolan postawił wszystkie karty na to, że jego wysokobudżetowe dzieło będzie zadośćuczynieniem za zmarnowany kinowy sezon lata 2020 roku. Premiera filmu tuż za rogiem, zapewne pomoże odkurzyć opustoszałe przez pandemię kina i pozwoli Wam zanurzyć się w wielkobudżetowym świecie międzynarodowego szpiegostwa.

 


2. To najnowszy projekt Christophera Nolana

Nolan to twórca, który nie potrzebuje przedstawienia. Reżyser wielokrotnie udowadniał, że umie łączyć dwa pozornie dalekie od siebie aspekty produkcji filmowej: uznanie krytyków i sukces w box office. Po raz pierwszy udało mu się to z “Memento”, nielinearnym dziełem z 2000 roku. W następujących po premierze “Memento” latach udało mu się zmienić ekranową personę Robina Williamsa w “Bezsenności”, przekształcić Batmana w jego hitowej trylogii o Mrocznym Rycerzu i stworzyć “architekturę psychologii” w “Incepcji”. Nie zapominajmy też o walczących ze sobą iluzjonistach w “Prestiżu”, odysei kosmicznej z “Interstellar” czy niezwykłym thrillerze o II Wojnie Światowej - “Dunkierce”.

Nolan to więcej niż reżyser - to marka, jeden z niewielu twórców, którzy potrafią przyciągnąć do kina tłumy jedynie dzięki swojemu nazwisku. I między innymi właśnie z tego powodu nie chcecie przeoczyć jego najnowszej produkcji.

 


3. Obsada pełna gwiazd

Znany z “Czarnego Bractwa. BlacKkKlansman” John David Washington stoi na czele zróżnicowanej kulturowo obsady pełnej ekscytujących twarzy. Dołączyli do niego Robert Pattinson, którego można było obserwować w “Lighthouse” (możemy już zapomnieć o “Zmierzchu”, prawda?) i znajomy, przynoszący Nolanonwi szczęście, Michael Caine.

W filmie zobaczymy również Kennetha Branagha, który powraca do obsady Nolana po współpracy przy “Dunkierce”. Do grupy aktorów dołączyła również znana z “Wdów” Elizabeth Debicki. Jeśli dorzucimy do tego gwiazdę Bollywood Dimple Kapadia, Himesha Patela (“Yesterday”), Aarona Taylor-Johnsona (“Kick-Ass) i Clemence’a Poesy’ego z “Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj”, otrzymujemy niezwykle utalentowaną obsadą, która na pewno przykuje nas do kinowych foteli.

 


4. W filmie zobaczymy zapierające dech w piersiach obrazy w formacie IMAX

Nolan wykorzystuje kamery IMAX od czasu “Mrocznego Rycerza” z 2008 roku, jednak wtedy, jedynie dwie sceny zostały nakręcone w tym formacie. Przewińmy czas do “Dunkierki”, w której operator Hoyte van Hoytema nakręcił niezwykłe 75% filmu właśnie kamerami IMAX.

“Tenet” to projekt równie ambitny w swojej wzmocnionej przez IMAX skali i mnogości międzynarodowych lokacji, w których kręcone były niezwykle efektowne sceny. Od samochodowego pościgu w Estonii, do samolotu uderzającego w budynek (tak, samolot był prawdziwy) - film jest świadectwem fascynacji Nolana formatem IMAX. Po miesiącach oglądania filmów z zacisza naszych salonów, nadchodzi czas na powrót do immersywnego, imponującego rozmiarem ekranu oraz niezwykłego, otaczającego nas dźwięku, które na pewno przypomną nam za czym tak długo tęskniliśmy.

 


5. Pozwoli oderwać się od katastrofy, jaką jest rok 2020

Filmy to niezastąpiony sposób na eskapizm, ucieczkę od rzeczywistości. Nolan wielokrotnie prezentował nam fantastyczne światy, które pozwalają oderwać się od codzienności. W 2010, reżyser zobrazował wnętrze umysłu jako zadziwiający roller-coaster przeczącego prawom fizyki chaosu. W tym roku “Tenet” odwraca do góry nogami zwyczajny thriller o holokauście, w którym pełno jest scen popychających nas w przeszłość, a dziwaczna paranoja związana z “inwersją czasu” z pewnością zagra na naszej wyobraźni. A wszyscy dobrze wiemy jak bardzo potrzeba nam tego w 2020.


Kliknij tutaj aby zarezerwować bilety na “Tenet”, którego premiera w Cinema City już 26. sierpnia.
 


Cineworld