Russell Crowe: 12 kluczowych ról, które przygotują Cię na “Nieobliczalnego”

Russell Crowe znajdzie się na wojennej ścieżke w nadchodzącym thrillerze “Nieobliczalny”, który dostępny jest na ekranach kin od 31 lipca. Film wyraźnie wzoruje się na klasyku Rutgera Hauera - “Autostopowiczu”. Jest to historia samotnika z problemami (Crowe), który po kłótni na światłach drogowych, zaczyna prześladować i dręczyć młodą matkę (Caren Pistorius).

Jak dobrze wiadomo, Crowe potrafi dominować filmy swoim aktorskim kunsztem i wcielać się w role niezrównoważonych bohaterów w ekscytujący i poruszający sposób. O dziwo, rzadko występuje on w rolach czarnych charakterów. Tak więc, w oczekiwaniu na rzadką gratkę w postaci nowozelandzkiej gwiazdy jako złoczyńcy, prezentujemy listę kluczowych ról Russella Crowe.

 

1. “Romper Stomper” (1992)

Przełomowa rola Crowe’a jest trudna do zapomnienia. Aktor wciela się w tym mocnym australijskim dramacie w neonazistowskiego bandytę-skinheada, prezentując tym samym swoją umiejętność kreowania niestabilnych psychicznie postaci na wiele lat przed tym, jak znalazł się w Hollywood. We współpracy z reżyserem Geoffreyem Wrightem, Crowe tworzy bohatera bardzo złożonego - Hando - nieobliczalnego psychopaty, który jest ofiarą swoich impulsów w nie mniejszym stopniu niż ci, których atakuje. Nie jest to film łatwy w odbiorze, jednak przypomina nam, że Crowe naprawdę potrafi “wejść” w odgrywane przez siebie skomplikowane charaktery.

 


2. “Tajemnice Los Angeles” (1997)

Zanim Russell Crowe wziął udział w kręceniu oscarowej adaptacji Jamesa Ellroya, aktor miał już doczynienia z hollywoodzkimi filmami (m.in. “Szybcy i martwi”). Jednak to właśnie dzięki “Tajemnicom Los Angeles” widzowie zapamiętali wizerunek Crowe’a jako twardo stąpającego po ziemi i bezpośredniego. W filmie gra on Buda White’a, policjanta z Los Angeles posiadającego ewidentną awersję do żonobijców, który wciągnięty zostaje w skomplikowany spisek wraz ze stojącym na straży moralności Edem Exleyem (Guy Pearce) i zalecającym się do mediów Jackiem Vincennes granym przez Kevina Spacey. Obserwowanie jak bezradność postaci Crowe’a miesza się z jego nieobliczalnością to sama przyjemność. Jego bohater subtelnie ewoluuje w kierunku wyrachowanego detektywa, podczas, gdy w tle obserwujemy jak korupcja i zaniedbanie trawią Miasto Aniołów, w czym wręcz pławi się reżyser Curtis Hanson. Aby lepiej wejść w rolę, Crowe przeprowadził się do malutkiego mieszkania, co miało mu pomóc w lepszym zrozumieniu poczucia uwięzienia towarzyszącego rozszalałemu, zwierzęcemu bohaterowi.

 


3. “Informator” (1999)

Najlepsza rola Crowe’a? Musi nią być jego wyważony występ w opartym na faktach dramacie opowiadającym o machinacjach przemysłu tytoniowego w reżyserii Micheala Manna. Crowe wciela się w postać korporacyjnego informatora Jeffreya Wiganda, który w konsekwencji swoich działań otrzymuje groźby od jego wcześniejszych pracodawców z przemysłu tytoniowego. Pomimo przybranej wagi, Crowe po mistrzowsku wykorzystuje nerwowe spojrzenia i niepokój w mowie ciała, aby stworzyć postać, która nie jest do końca pewna siebie i swoich moralnych wyborów. Jeśli udało ci się przyćmić swoim aktorstwem samego Ala Pacino, który w filmie gra dziennikarza i powiernika Wiganda, Lowella Bergmana, to wiesz, że wykonałeś kawał dobrej roboty. Crowe za rolę w “Informatorze” otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara.

 


4. “Gladiator” (2000)

Za rolę w tej poruszającej epopei osadzonej w starożytnym Rzymie, pierwszym filmie, w którym współpracował z reżyserem Ridleyem Scottem, Crowe otrzymał Oscara za najlepszą męską rolę pierwszoplanową. “Gladiator” to wyjątkowo wiarygodne i trzymające w napięciu odwzorowanie starożytnego Rzymu, przy którym Scott wykorzystał wszelkie dostępne wizualne sztuczki, w tym ogromną ilość CGI (komputerowo generowanego obrazu) konieczną do odtworzenia nieprzebranych, żądnych krwi tłumów w scenach w Koloseum. Oczywiście, głównym powodem, dla którego film jest tak poruszający jest sam Crowe, który ponownie mistrzowsko łączy stoicyzm z postawą człowieka skrzywdzonego, poszukującego zadośćuczynienia. Pogoń Maximusa (Crowe) za zemstą wobec cesarza Commodusa (Joaquin Phoenix), na którego polecenie zamordowano rodzinę głównego bohatera buduje napięcie emocjonalne, które nie słabnie wśród spektakularnych scen akcji.

 


5. “Piękny umysł” (2001)

Crowe stworzył również duet roboczy z reżyserem Ronem Howardem, a efektem ich pierwszej kolaboracji był właśnie ten emocjonalny dramat. Historia oparta na faktach opowiada o Johnie Nashu, schizofrenicznym matematyku, w którego postać wcielił się Crowe w stosownie umęczonej formie aktorskiej, wołającej niemalże: “dajcie mi Oscara, zagrałem przecież geniusza z problemami”. Prawdę mówiąc, szczerość i przekonywująca siła występu Crowe’a pomaga zapomnieć o cynizmie, zwłaszcza podczas scen zagranych z Jennifer Connelly (która otrzymała za ten film Oscara) wcielającą się w rolę oddanej żony Nasha. Proszę zwrócić również uwagę na pierwszy wspólny występ Crowe’a i Paula Bettany, o czym więcej za chwilę.


6. “Pan i władca: na krańcu świata” (2003)

Ogromna szkoda, że żeglarska epopeja Petera Weira, która jest adaptacją pierwszej z powieści Patricka O’Briena, nie doczekała się kontynuacji. Rozbuchana morskim wiatrem skala filmu, w połączeniu z bogatymi interakcjami między bohaterami, wydaje się wręcz błagać o dalszy ciąg przygód na wielkim ekranie. Crowe stworzył tutaj jedną ze swych najlepszych kreacji, wcielając się w postać kapitana Jacka “Lucky’ego” Aubreya, dowódcy 19-wiecznego okrętu wojennego The Surprise związanego brutalnym konfliktem z francuskim statkiem Acheron. Crowe wspaniale sportretował tu kapitański autorytet Jacka Aubreya, jednocześnie odkrywając delikatne ciepło w pięknych ujęciach dzielonych z Paulem Bettany, odgrywającym rolę okrętowego doktora i botanisty, Stephena Maturin. I tak, to prawda, że aktorzy nauczyli się na potrzeby filmu grać na skrzypcach i wiolonczeli. Czy doczekamy się kiedyś kontynuacji?


7. “Człowiek ringu” (2005)

W swojej drugiej kolaboracji z Ronem Howardem, Crowe zrobił to, co robi najlepiej: wcielił się w rolę krzepkiego, prawdziwego “underdoga”, który walczy o to, aby stać się lepszym. “Człowiek ringu” oparty jest o prawdziwą historię boksera okresu Wielkiego Kryzysu, Jima Braddocka, pięściarza z New Jersey, który próbuje zarobić na swoją rodzinę jakkolwiek potrafi. Crowe jest tutaj dużo delikatniejszy i bardziej godny współczucia niż zazwyczaj. Obrazowo przedstawia sobą portret człowieka, który leży na deskach, ale nie został jeszcze pokonany. Ponadto, co może wydawać się oczywiste, Nowozelandczyk wspaniale sprawdza się w scenach w ringu. Niedawno Crowe wyznał, że starał się o nominację do Oscara dla drugiej gwiazdy filmu - Paula Giamatti, po tym, jak Al Pacino wyświadczył mu tą samą przysługę.


8. “3:10 do Yumy” (2007)

Ten solidny remake westernu autorstwa Jamesa Mangolda (“Logan”) oznaczał dla Crowe’a powrót do roli czarnego charakteru. Lepsza od oryginału Glenna Forda/Van Heflina, ta opowieść o sprawiedliwości wśród ludzi wyjętych spod prawa, pod pozorem filmu akcji pełnego strzelających rewolwerów przemyca dylematy dotyczące moralności towarzyszące nieudolnemu farmerowi (Christian Bale), który musi dostarczyć niebezpiecznego bandytę należącego do Crowe’a do pociągu więziennego w Yumie. To właśnie te psychologiczne wymiany pomiędzy dwójką bohaterów są tym, co w filmie dogłębnie porusza. To, jak nawzajem uczą się niuansów i złożoności swoich charakterów. W filmie jest również scena, w której Crowe zabija kontrkulturową ikonę i legendę kina, Petera Fondę. Jest to jedno z wielu pamiętnych ujęć w tej ujmującej opowieści o przygodach na Dzikim Zachodzie.


9. “American gangster” (2007)

Drugi film Crowe’a wyprodukowany w 2007 roku przenosi go na drugą stronę prawa w stosunku do “3:10 do Yumy”. Osadzony w latach 70. XX wieku “American gangster”, opowiada historię wzlotu i upadku głośnego afroamerykańskiego przestępcy Franka Lucasa, zagranego w równie brawurowy sposób przez Denzela Washingtona. Crowe jest wybitny jako nieustępliwy glina Richie Roberts, Nowojorczyk zdeterminowany, aby powstrzymać kryminalną maszynę Lucasa. Wyreżyserowany przez Ridleya Scotta “American gangster” utrzymuje wszystkie elementy charakterystyczne dla epoki, zachowując jednak prawdziwą emocje na ostateczną rozgrywkę między Washingtonem a Crowem w stylu znanym z “Gorączki” Michaela Manna.


10. “Nice guys. Równi goście” (2016)

Crowe nie jest znany z lekkich komedii. Jednakowoż, w tej przezabawnej komedia autorstwa Shane’a Blacka, między współpracującymi Crowem i Ryanem Goslingiem nawiązała się wspaniała chemia. To klasyczny Flip i Flap, partnerstwo poważnego i śmiesznego mężczyzny, gdzie przytłaczająca obecność i drwiący styl Crowe’a perfekcyjnie zgrywa się z histerycznym wyczuciem odpowiedniego momentu Goslinga. Aktorzy odgrywają role kompletnie niedopasowanych do siebie, dziwacznie brutalnych i nieudolnych prywatnych detektywów, na tropie pornograficznej tajemnicy w Los Angeles lat 70-tych. Pomimo, że to Gosling jest prawdziwą gwiazdą tego filmu, należy przyznać, że Crowe świetnie poradził sobie z zachowaniem kamiennej twarzy.


11. “Wymazać siebie” (2018)

Reżyser Joel Edgerton wydobył z Crowe’a imponująco zniuansowany występ w tym bolesnym dramacie dotykającym przerażającego tematu amerykańskich obozów “leczenia” gejów. Młody Lucas Hedges (“Manchester by the sea”) w niezwykle imponujący sposób wciela się w rolę nastolatka wysłanego na wspomniany obóz przez swoich pobożnych rodziców, którzy mają nadzieję, że zostanie tam “wyleczony” z homoseksualnych impulsów. Crowe gra tutaj ojca rozerwanego pomiędzy przekonaniami religijnymi a miłością do syna, tworząc tym samym silną postać, w której widać echo jego bardziej introwertycznego, wyrachowanego występu w “Informatorze”.


12. “Prawdziwa historia gangu Kelly’ego” (2019)

Rola Crowe’a w tej rewizjonistycznej opowieści osadzonej w Outback (wielki, niezaludniony obszar środkowej Australii) jest niewielka, a mimo to pamiętna i znacząca. Ned Kelly, zagrany przez znanego z “1917” George’a MacKaya, to pełen zwierzęcej siły nikczemny bandyta, którego brutalne eskapady i ostateczny upadek przeszły do historii. Crowe, brodaty i przypominający niedźwiedzia, odgrywa rolę beznamiętnego mentora uczącego Neda sztuki przeżycia w dziczy, o obsłudze broni nie wspominając.

Jaka jest twoja ulubiona rola Russella Crowe?


Cineworld